Od piątku w polskich kinach można oglądać najnowszy film Francisa Forda Coppoli Tetro, film zamknięcia 10. NH we Wrocławiu.
"Głęboko osobisty ton i erudycja niebezpiecznie granicząca z efektownym stylistycznym popisem. Oto recepta Francisa Forda Coppoli na artystyczny sukces, który wreszcie przyszedł po latach ambitnych porażek i milczenia. Reżyser raz jeszcze przekonał, że obawy dotyczące wypalenia się wielkiego talentu były niesłuszne. A było się czego obawiać. Najpierw niebezpiecznie przedłużająca się pauza w działalności Coppoli - reżysera. A ostatnio anonsowana jako powrót mistrza adaptacja powieści Mircei Eliadego "Młodość stulatka" (Youth Without Youth, 2007). Ten film był zawstydzającą, ale przecież nie tak znów zaskakującą pomyłką. Coppola idąc tropem oryginału pokusił się o poetyckie filozofowanie połączone z niezbyt przekonującą opowieścią miłosną. Wydaje się też, że bardzo pragnął przypomnieć swe możliwości magika korzystającego swobodnie z rekwizytorni historii kina. Rezultat? Pretensjonalność i literacki z ducha banał, film pełen piękna podejrzanej jakości.
Ale "Tetro" (2009) to przypadek całkiem inny. To utwór o wiele bardziej zdyscyplinowany, w którym Coppola powraca do swych najważniejszych tematów: więzów rodzinnych jako najistotniejszej wartości oraz - paradoksalnie - potrzeby, wręcz przymusu buntu wobec nich. Buntu, który jest niezbędny, ale dla dobra buntowników nie powinien być ani skrajnie radykalny, ani nadto konsekwentny".
Tomasz Jopkiewicz: W imię ojca, w imię syna (KINO)
Jedną z głównych ról w Tetro zagrał Vincent Gallo - aktor, reżyser, producent, muzyk. Dziś na festiwalu w Wenecji premiera filmu Essential Killing Jerzego Skolimowskiego, w którym zagrał Afgańczyka, uciekiniera z amerykańskiego więzienia w Polsce.
Magdalena Żakowska pisze o Gallo w Dużym Formacie GW - Mój ulubiony kolor: brązowy