3 i 10 grudnia o godz. 22.00 zapraszamy do Kina Muranów na specjalne pokazy Wkraczając w pustkę (Francja, Niemcy, Włochy 2009), najnowszego filmu Gaspara Noé, reżysera eksperymentującego z psychodelią, przekraczającego obyczajowe tabu.
Wkraczając w pustkę to sensacja ubiegłorocznego festiwalu w Cannes, film totalny, kino ery techno. Jego bohaterem jest Amerykanin Oscar, diler narkotyków, który z siostrą Lindą mieszka w Tokio. Rodzeństwo łączy silna więź i traumatyczne wspomnienie wypadku z dzieciństwa. Podczas gdy Linda tańczy przy rurze w nocnym klubie, Oscar oddaje się narkotycznym wizjom. Przełom następuje w dwudziestej minucie filmu, kiedy główny bohater ginie. Od tego momentu śledzimy akcję z punktu widzenia jego ducha, przenikającego ściany, krążącego nad ulicami Tokio, które w ujęciu Noégo zamienia się w mroczną metropolię grzechu i wyalienowania. Ów halucynogenny trip, działa na zmysły świetlnymi pulsacjami, niemal niezauważalnym montażem oraz hipnotycznymi jazdami kamery.
Film Wkraczając w pustkę był drugim filmem otwarcia tegorocznej, 10. edycji MFF NOWE HORYZONTY.
Wkraczając w pustkę /Enter the Void, Francja/Niemcy/Włochy 2009, czas trwania: 154 min.
reżyseria i scenariusz: Gaspar Noé
zdjęcia: Benoît Debie
muzyka: Thomas Bangalter
występują: Paz de la Huerta, Nathaniel Browen, Cyril Roy, Olly Alexander
nagrody: Sitges 2009: Special Prize of the Jury, Best Cinematography
Krytycy o filmie:
"Kiedy cały świat dyskutował o 20-minutowej scenie gwałtu na Monice Bellucci w Nieodwracalnym, Gutek pokazywał w Cieszynie fabularny debiut Noégo Sam przeciw wszystkim - nawiązującą do Taksówkarza Scorsesego przypowieść o samotniku, byłym więźniu, który rozprawia się z demonami we własnej głowie. Podobną perspektywę przyjmuje Noé we Wkraczając w pustkę - najpierw każe widzowi w narkotycznych wizjach głównego bohatera, a później razem z nim przenosić się w czasie i przestrzeni, gdy bohater staje się... duchem".
Paweł T. Felis, Gazeta Wyborcza, 22.07.2010
"Autor Nieodwracalnego, wielki prowokator kina, swój film Wkraczając w pustkę nazywa melodramatem psychodelicznym. To obraz nowoczesny, w stylu techno, który może oszołomić. Albo się go całkowicie zaakceptuje, albo z niesmakiem odrzuci. (...) Przemoc i gwałt z filmów Tarantino wydają się dziecinną igraszką w porównaniu z realistycznymi kadrami tego filmu, gdy główny bohater kona w brudnym wychodku nocnego klubu, wymazany własną krwią. Ale potem jego duch ulatuje, by dalej opiekować się siostrą. Noé miesza rzeczywistość z narkotycznymi halucynacjami, zdarzenia z przeszłości z dniem dzisiejszym. Wątki się przeplatają, wszystko gna w szalonym tempie, zanurzone w wielkomiejskim zgiełku. To właśnie miasto staje się jednym z bohaterów filmu".
Barbara Hollender, Rzeczpospolita, 21.07.2010
"Najzuchwalszy wizualnie film tegorocznego festiwalu Nowe Horyzonty, bezwstydnie pogański, czerpiący garściami z Tybetańskiej Księgi Umarłych (...) To rodzaj kina, w które wchodzi się na własne ryzyko - zwłaszcza zmysły gwałtownie atakuje obrazem i dźwiękiem, obezwładnia hipnotycznym montażem, szokuje dosłownością w pokazywaniu tego, co najbardziej cielesne, czyli seksu i śmierci (kamera wnikająca w ludzki mózg czy w kobiece łono w chwili zapłodnienia!). Takie kino opowiedziane słowami trąci efekciarstwem i metafizycznym kiczem, doświadczane na ekranie - staje się wielką filmową przygodą".
Anita Piotrowska, Tygodnik Powszechny, 8.08.2010
Wątek na Forum NH