Selekcjonerzy z festiwali

nowsza » lista
02 lutego 2011
O nagrodzonych - Urszula Śniegowska z Sundance Film Festival 2011
Pariah reż. Dee Rees

Czas leci i ani się spostrzegłam, a ogłoszono nagrody tegorocznego Sundance i trzeba było zbierać się do domu… Spośród 90 amerykańskich produkcji w ciągu tygodnia udało mi się obejrzeć mniej niż połowę! I jak na ironię, wcale nie wszystkie, które doceniło jury i publiczność. Łatwiejsze do przewidzenia były nagrody publiczności. Spośród wspomnianej przeze mnie w poprzedniej relacji sekcji NEXT (nowe talenty i produkcje niskobudżetowe) widownia wybrała atrakcyjny wizualnie (bohaterki filmu to pięć powabnych osiemnastolatek) to.get.her Eriki Dunton. Jak wiadomo znane jest zawsze lepsze od nieznanego, a fabuła filmu i zamglone zdjęcia przywodzą na myśl zarówno Piknik pod wiszącą skałą i Virgin Suicides, nic więc dziwnego, że mimo braku aktorskiego wyrobienia wcielających się w główne role dziewcząt i chłopców, ten thriller o dorastaniu przypadł widzom do gustu.

Właściwie nagroda publiczności dla amerykańskiego filmu dokumentalnego też nie zaskakuje: otrzymał ją Buck - portret jednego z ostatnich chyba poskramiaczy koni, który był pierwowzorem bohatera filmu Zaklinacz koni, którego jak wiadomo wspaniale odegrał Robert Redford, który jak wiadomo jest założycielem tego festiwalu… Wszystkim przypomniał się młody Sundance Kid na pędzącym rumaku przez prerię.

Zupełnie nieoczekiwanie natomiast - w moim przekonaniu jeden z lepszych filmów festiwalu - Pariah w reżyserii Dee Rees, został uhonorowany jedynie nagrodą za zdjęcia Bradforda Younga. Film, którego akcja (podobnie jak niedawnego Precious) toczy się w środowisku Afro-Amerykanów, porusza temat, który wydaje się wyrastać na jeden z przewodnich wątków tegorocznego Sundance: transseksualizm, i szerzej: akceptacja inności, odmieńców i wszelkiego typu "dziwaków". Tytułową pariaską jest śliczna dziewczyna, wychowywana w domu policjanta-maczo i bardzo kobiecej urzędniczki, która zmaga się ze swoją tożsamością płciową, bo czuje się chłopakiem. Jej złość i poczucie niezrozumienia wyraża się w poezji.

Bez wahania zgodzę się natomiast z Nagrodą Specjalną Jury. Największe wrażenie spośród filmów fabularnych sekcji US Dramatic Competition wywarł także na mnie film inspirowany Podwójnym życiem Weroniki Kieślowskiego, a zapewne także Solaris, wpisujący się w popularny ostatnio trend science-fiction - Another Earth Mike'a Cahilla. Bohaterka grana przez Brit Marling (przepowiadam jej karierę Julii Roberts) zabija w wypadku samochodowym żonę i dziecko pewnego kompozytora, nie mogąc oderwać wzroku od - to faktycznie wstrząsający widok - przepięknej i tajemniczej planety… Ziemi Drugiej (Earth II), z którą właśnie NASA nawiązało kontakt. Po wyjściu z więzienia stara się poznać popadłego w depresję mężczyznę, jednocześnie próbując dostać się na planetę, gdzie być może jej życie ułożyłoby się inaczej. Mam nadzieję, że kupiony przez Fox Searchlight tytuł nie trafi wprost na półki z DVD, bo oglądany na małym ekranie ten film straci wiele ze swego uroku.

Niestety nie udało mi się dostać na seans nagrodzonego Główną Nagrodą Jury Like Crazy, dlatego powiem jeszcze tylko, że zarówno nagroda za scenariusz za fantastycznie skonstruowany dramat rodzinny w stylu Festen Vinterberga, Another Happy Day debiutanta Sama Levinsona oraz za reżyserię dla Seana Durkina za Martha Marcy May Marlene uważam także za bardzo trafione. Tym bardziej, że ten drugi obraz jest zdecydowanie efektem zbiorowej pracy świetnego zespołu: debiutuje tu dobrze zapowiadająca się najmłodsza siostra Olsen, montażystą jest Zac Stuart-Pointer a operatorem najzdolniejszy chyba operator młodego pokolenia (znany z kilku projektów pokazywanych na pierwszym American Film Festival) Jody Lee Lipes. Mam nadzieję, że i ten film uda nam się pokazać we Wrocławiu w listopadzie.

 

Urszula Śniegowska

nowsza » lista
Varia
Klub Krytyków Forum NHCiekawostki z przestrzeni NHXX Konkurs o Nagrodę im. Krzysztofa Mętraka
do góry
pełna wersja strony