miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35750,5451620,Wroclawianie__do_kin.html

W tekście otwierającym cykl moich festiwalowych zapowiedzi napisałem, że dla mnie ważne jest to, że na nasz festiwal zjeżdżają tłumy kinomanów i goście z całego świata, że panuje atmosfera święta kina, że festiwal wpisał się w życie pięknego Wrocławia, który na jedenaście dni staje się stolicą kina. Od początku staramy się także, aby zaprosić jak najwięcej wrocławian do udziału w naszym festiwalu.

Uczestniczę w dużych i mniejszych festiwalach na całym świecie i zauważyłem, że tam widownia jest bardziej zróżnicowana pod względem wiekowym niż na wrocławskim festiwalu, gdzie zdecydowanie dominuje młodzież. To dobrze, że młodzi garną się do oglądania trudniejszych filmów. Żal jednak, że dojrzałe osoby tak skromnie uczestniczą w tym święcie kina. Jesteśmy zabiegani, brakuje nam czasu, uważamy, że kino zdziecinniało. To wszystko prawda. W kilkunastu tekstach starałem się Państwu przybliżyć program tegorocznego festiwalu. Wśród ponad dwustu tytułów znajduje się wiele, które zadowolą widzów, którzy niekoniecznie są zagorzałymi filmowymi maniakami. Ciągle na świecie powstają bardzo dobre, mądre i wzruszające filmy, które mówią o kondycji człowieka, mówią o ważnych i skomplikowanych sprawach współczesnego świata, są adaptacjami świetnej literatury, pokazują odległe i mało znane kultury. Dużo takich filmów będzie na naszym festiwalu.

Z konkursu międzynarodowego polecam niemiecki dokument Jezus Chrystus Zbawiciel, będący rejestracją występu aktora Klausa Kinskiego z 1971 roku przed dwudziestotysięczną widownią. Ten niezwykły spektakl kontrowersyjnego niemieckiego aktora jest świadectwem burzliwego okresu kontrkultury i pokazuje, że artyści potrafili zmieniać rzeczywistość.

Dużo interesujących filmów zostało umieszczonych w cyklu panorama światowego kina. Nie może Państwa zabraknąć na pokazach nowych filmów mistrzów współczesnego kina: Bracia Karamazow (Petr Zelenka), Czarne słońce (Krzysztof Zanussi), Milczenie Lorny (Bracia Dardenne), Miłość Astrei i Celadona (Eric Rohmer), Pieśń wróbli (Majid Majidi) czy Tajemnica ziarna (Abdellatif Kechiche).

Wrocławscy melomani, poprzez film W poszukiwaniu harmonii: podróż do Azji, będą mieli bezprecedensową szansę wejścia za kulisy najsłynniejszej orkiestry symfonicznej świata. Śledząc ich azjatyckie tournée, poznajemy zamknięty świat pasji, pracy, przyjaźni, presji i emocji. Berliner Philharmoniker okazują się mikrokosmosem społecznym, w którym odbijają się wszystkie istotne zjawiska socjologiczne.

Mam nadzieję, że otworzą się Państwo także na egzotyczne filmy z Nowej Zelandii i Brazylii. To wyjątkowa okazja do kontaktu z tymi kinematografiami. Nie wyjeżdżając z Wrocławia można odbyć fantastyczne podróże. W taką podróż z pewnością zabierze Państwa Vincent Ward - nowozelandzki twórca obdarzony niezwykle oryginalną wyobraźnią.

Z kolei retrospektywy reżyserskie pozwolą na zapoznanie się z pełnym dorobkiem wielkich indywidualności światowego kina. W tym roku bohaterami retrospektyw będą: Grek Theo Angelopoulos, brytyjski twórca Terence Davies oraz Andrzej Żuławski, którego oryginalny dorobek nie jest w Polsce wystarczająco znany.

Mam nadzieję, że bezpłatne pokazy na pięknym wrocławskim Rynku, podobnie jak rok temu, zgromadzą tłumy. Cieszę się, że wrocławianie tak licznie chcą oglądać filmy na wielkim ekranie i chcą doświadczać emocji razem. Tym razem osiem filmów. Każdy z nich szczególny.

Z myślą o najmłodszych przygotowaliśmy pokazy produkcji duńskich. Podczas dwóch weekendów najmłodsi widzowie będą mogli zobaczyć najnowsze, jak i klasyczne filmy fabularne. Seanse będą się odbywały w najbardziej przyjaznym dzieciom miejscu we Wrocławiu - Tetrze Lalek. Po wszystkich pokazach odbędą się bezpłatne warsztaty artystyczne inspirowane pokazywanymi filmami.

Zarówno najmłodszym, jak i dorosłym mieszkańcom Wrocławia polecam także wyjątkowe warsztaty poświęcone kulturze maoryskiej prowadzone prze Maorysów z grupy Manaia, które odbędą się w dniach 21 - 24 lipca także w Teatrze Lalek.

Do zobaczenia na festiwalu. Już od 17 lipca.

www.nowehoryzonty.pl

Roman Gutek

Gazeta Wyborcza, Wrocław, 13 lipca 2008
 

(na zdjęciu kadr z filmu Czarne słońce, reż Krzysztof Zanussi)

Zapraszamy do dyskusji na forum NH