Reżyser Argentyńskiej lekcji, autor zdjęć do filmu Nagroda (El premio) Pauli Markovitch, za które otrzymał Srebrnego Niedźwiedzia na festiwalu w Berlinie, jedzie do Meksyku. Paula Markovitch zamierza nakręcić tam opowieść o swoim ojcu, malarzu żyjącym w ubóstwie. W tym roku w Meksyku wspólnie będą ten projekt przygotowywać, zdjęcia ruszą w przyszłym, niewykluczone, że rodzina Staroniów spędzi znowu trochę czasu poza Polską. Nagroda, która znalazła się w programie Nowe Horyzonty Tournée 2012, na ekrany polskich kin wejdzie 27 stycznia.

Z Wojciechem Staroniem rozmawia Donata Subbotko:

"W każdym projekcie kamera musi być kimś innym. W literaturze zwykle od razu wiadomo, kto jest narratorem, a w filmie trzeba się tego domyślić. W Argentyńskiej lekcji opowiada człowiek, który przygląda się dwójce dzieci: 8-letniemu chłopcu, który przyjechał z Polski do Argentyny, i 10-letniej Marcii, córce polskiego emigranta, dziewczynce, która swojego miasteczka - Azara, założonego przez Polaków sto lat temu - nigdy nie opuszczała. To, że opowiadam o swoim synu Jaśku, zdradzają dopiero napisy końcowe. Z kolei El premio to film opowiadany przez dorosłą osobę, która wspomina swoje dzieciństwo.

Ważne jest też, jak widzi ten, który opowiada. Czy przez mgłę, bo coś sobie przypomina, czy jaskrawo, z bliska, bo w tej historii uczestniczy. Dlatego Argentyńska lekcja była wybuchem kolorów, a El premio to film nieco zmatowiały. W pierwszym kamera ma rytm postrzegania świata przez dziecko, a w drugim trzyma dystans, tylko czasem pojawiają się detale, tak jak to bywa ze wspomnieniami."

Człowiek z kamerą. Świat według Wojciecha Staronia (Gazeta Wyborcza, 13.01.2012)