Ciekawostki z przestrzeni NH

« starsza nowsza » lista
25 stycznia 2012
Osiem minut z Wojciechem Staroniem, autorem zdjęć do Nagrody
Wojciech Staroń w Stopklatce

Wojciech Staroń, laureat Srebrnego Niedźwiedzia zeszłorocznego Berlinale za zdjęcia do debiutu Pauli Markovitch Nagroda, który wchodzi na ekrany polskich kin w najbliższy piątek 27 stycznia, rozmawia ze Stopklatką o pracy nad filmem. Polecamy!

Nagroda w kinach, Staroń w Stopklatce (wideo)

Wywiady z Wojciechem Staroniem:

"W Nagrodzie chodziło o efekt, który chyba udało się uzyskać: kamera "oddycha", jest czuła na to, co się wydarzy, i razem z małą bohaterką jakby dziwi się rzeczywistości. Na planie czyhaliśmy na reakcje postaci, dawaliśmy szansę przypadkowi. Bohaterką filmu jest też przyroda. Na sposób romantyczny staje się częścią dramatu - plaża, chmury, wiatr, wydmy porośnięte trzciną. Chcieliśmy, żeby temperatura tego miejsca udzielała się widzowi, żeby też było mu zimno. Pracowaliśmy niedogrzani, niedojedzeni, ale może dzięki temu nasza pasja odłożyła się w obrazie. Mało kto myśli dzisiaj w kinie w taki sposób". (Gazeta Wyborcza, 20.02.2011)

"Latynosi nie podchodzą do kina literacko. Liczą się emocje. To, jak reżyser postrzega świat. A przy Nagrodzie było to szczególnie ważne. Paula nosiła w sobie tę historię 20 lat i wreszcie musiała ją z siebie wyrzucić. Producent też to rozumiał. Nie wywierał na nią nacisku, nie pospieszał. W Polsce nikt nie zgodziłby się na dwie godziny przestoju tylko dlatego, że reżyser czeka na natchnienie, szuka pomysłu na następną scenę. Filmy latynosów są bardzo osobiste, może dlatego przebijają się na festiwalach". (Rzeczpospolita, 22.02.2011)

"W każdym projekcie kamera musi być kimś innym. W literaturze zwykle od razu wiadomo, kto jest narratorem, a w filmie trzeba się tego domyślić. W Argentyńskiej lekcji opowiada człowiek, który przygląda się dwójce dzieci: 8-letniemu chłopcu, który przyjechał z Polski do Argentyny, i 10-letniej Marcii, córce polskiego emigranta, dziewczynce, która swojego miasteczka - Azara, założonego przez Polaków sto lat temu - nigdy nie opuszczała. To, że opowiadam o swoim synu Jaśku, zdradzają dopiero napisy końcowe. Z kolei El premio to film opowiadany przez dorosłą osobę, która wspomina swoje dzieciństwo.

Ważne jest też, jak widzi ten, który opowiada. Czy przez mgłę, bo coś sobie przypomina, czy jaskrawo, z bliska, bo w tej historii uczestniczy. Dlatego Argentyńska lekcja była wybuchem kolorów, a El premio to film nieco zmatowiały. W pierwszym kamera ma rytm postrzegania świata przez dziecko, a w drugim trzyma dystans, tylko czasem pojawiają się detale, tak jak to bywa ze wspomnieniami." (Gazeta Wyborcza, 13.01.2012)

« starsza nowsza » lista
Varia
Klub Krytyków Forum NHCiekawostki z przestrzeni NHXX Konkurs o Nagrodę im. Krzysztofa Mętraka
do góry
pełna wersja strony