Ciekawostki z przestrzeni NH

« starsza nowsza » lista
27 stycznia 2012
Polscy krytycy o Nagrodzie Pauli Markovitch
Nagroda reż. Paula Markovitch

"To film o podwójnej moralności ustroju autorytarnego, ale również o niełatwych stosunkach matki i dziecka i o pamięci. W Nagrodzie najważniejsze są obrazy. Wykreowane przez Wojciecha Staronia (m.in. Plac Zbawiciela), zachwycają. Jasne i malarskie, gdy widzimy bezmiar morza i wydm, to znów klaustrofobiczne, gdy gnieździmy się razem z bohaterkami w ciasnej chacie - współtworzą klimat filmu.
Nagroda jest filmem uniwersalnym, strach pomyśleć, że mogła powstać w tak wielu miejscach na świecie."

Barbara Hollender ("Rzeczpospolita", 25.01.2012)

"Kapitalny pomysł Pauli Markovitch, scenarzystki znakomitego Jeziora Tahoe, polega na przyjętej perspektywie - dramat historii podpatrujemy oczami dziecka, które o wielu rzeczach nie wie, ale jest bystrym obserwatorem, więc rozumie więcej, niż mogłoby się wydawać. Większość filmu rozgrywa się w milczeniu, pośród kolejnych, błahych zabaw dzieci, które bywają w szkole niesforne, w czasie wolnym zajmują się nieważnymi z pozoru zajęciami, ale naznaczone też są dziwną nadświadomością. Nie udałby się jednak reżyserce ten zabieg, gdyby nie niezwykłe zdjęcia Wojciecha Staronia (nagrodzonego rok temu na festiwalu w Berlinie) - ten wielokrotnie wyróżniany dokumentalista jak nikt inny potrafi podpatrywać świat dzieci, chwytać w kadrze ich naturalną nonszalancję, dziecięcą radość powiązaną ze smutkiem. (...)

Nie dziwię się, że na zeszłorocznym festiwalu Era Nowe Horyzonty publiczność uznała Nagrodę za najlepszy film w konkursie głównym - to kino w pewnym sensie klasyczne, dalekie od ryzykownych eksperymentów, a jednocześnie w swoim wizualnym języku intensywne, hipnotyczne, bezpretensjonalnie szczere. Kino, w którym nie historia jest najważniejsza, ale spojrzenie dziecka, które dorastanie w szalonych czasach potrzebuje po latach zmienić w prywatny mit."

Paweł T. Felis: Nagroda **** ("Gazeta Wyborcza", 27.01.2012)

"W kameralnej Nagrodzie Pauli Markovitch (scenarzystki m.in."Nad jeziorem Tahoe") lęk ma budzić historia pisana przez duże "H". Akcja filmu toczy się w połowie lat 70. w Argentynie, gdy po obaleniu demokratycznych rządów Ju-ana Peróna junta wojskowa dociska śrubę politycznego terroru i tysiące opozycjonistów trafia do więzienia. Ojciec dziewczynki jest jedną z ofiar tych prześladowań. Matka ukrywa się i tylko od dyskrecji córki zależy, jaki czeka je los. Markovitch świetnie buduje nastrój trwogi, niczego w zasadzie nie pokazując wprost. Prowadzi narrację z punktu widzenia niewinnej siedmiolatki, która musi nauczyć się kłamać, omijać pułapki szkolnej rywalizacji, dokonywać skomplikowanych wyborów emocjonalnych, które ją przerastają. Tajemniczy nastrój podkreślają kręcone z ręki zdjęcia autorstwa polskiego dokumentalisty Wojciecha Staronia, który otrzymał za nie nagrodę na festiwalu w Berlinie. Subtelne, poetyckie kino moralnego niepokoju, skłaniające do porównań z twórczością Wojciecha Marczewskiego."

Janusz Wróblewski ("Polityka", 25.01.2012)

"Markovitch, wracając do własnego dzieciństwa, opowiada o wciąż ropiejącej ranie w sercu Argentyny. Mówi o konsekwencjach zamachu stanu z 1976 roku, który uruchomił brutalną dyktaturę czterech wojskowych junt. Nie musi w tym celu pokazywać obozów koncentracyjnych, makabrycznych scen tortur i egzekucji. Wystarczą drżące dłonie samotnej kobiety, łza przedwcześnie dorosłego dziecka oraz przejmujące piękno wspaniale sfotografowanej przez Staronia plaży. Jej chłód, fizyczność i zmysłowość. Smutek plaży oddycha depresją mieszkańców."

Łukasz Maciejewski: Nagroda jak smutek pustych plaż (Dziennik Gazeta Prawna, 27.01.2012)

"Paula Markovitch w Nagrodzie broni siebie. Przedstawia genezę swojego stosunku do świata - poczucia solidarności załamanego w dzieciństwie, ale do końca nie utraconego, wciąż na nowo zdobywanego w sztuce. Jej wspaniały scenariusz do filmu Jezioro Tahoe opowiadał o czymś podobnym. Pokazała jeden dzień z życia dorastającego chłopca, który w momencie śmierci ojca, jakby na przekór sytuacji, odkrywa jedność świata, przeżywa miłosną inicjację.

Zaproszenie do współpracy przy Nagrodzie znakomitego operatora dokumentalisty, globtrotera Wojciecha Staronia nie było gestem przypadkowym. Chodziło o nadanie filmowi charakteru dokumentalnego, oddanie atmosfery miejsca. Kameralny film zrealizowano na szerokim ekranie, kamerą z ręki. Wszystko to sprawia, że czuje się niemal temperaturę powietrza, powiew wiatru, morskiej bryzy. Pejzaż staje się bohaterem, jak w Ostatnim dniu lata na zdjęciach Jana Laskowskiego. Jest zawłaszczony i oswojony przez dziewczynkę, która w poczuciu bezpieczeństwa biegnie na wrotkach brzegiem wzburzonego oceanu, nie czując grozy."

Tadeusz Sobolewski: Argentyńska lekcja zaufania ("Gazeta Wyborcza", 30.01.2012)

« starsza nowsza » lista
Varia
Klub Krytyków Forum NHCiekawostki z przestrzeni NHXX Konkurs o Nagrodę im. Krzysztofa Mętraka
do góry
pełna wersja strony