Ciekawostki z przestrzeni NH

« starsza nowsza » lista
23 lutego 2012
Podróż na Wschód w warszawskim Kinie Muranów
Podróż na Wschód reż. T. Budzyński, Ł. Jankowski

23 lutego o godz. 20.00 Kino Muranów zaprasza na specjalny pokaz filmu prezentowanego podczas 11. MFF Nowe Horyzonty - Podróż na Wschód i spotkanie z jego twórcami.

Gościem 11. NH i jurorem konkursu "Filmy o Sztuce" był w ubiegłym roku Tomasz Budzyński, malarz, poeta i muzyk, lider zespołu Armia, teraz również filmowiec. Jego debiut, nakręcony wspólnie z Łukaszem Jankowskim, Podróż na Wschód powstał z inicjatywy Narodowego Centrum Kultury i miał być dokumentem, prezentującym wieloletnią działalność zespołu. Zamiast pokazać na ekranie typowe gadające głowy, autorzy nakręcili gatunkową hybrydę, mającą oddać charakter muzyki i atmosferę, bliską "zespołowemu" życiu. Za kanwę scenariusza posłużyło opowiadanie Stefana Grabińskiego Maszynista Grot, a wyciągniętą jakby spoza czasu scenerią filmu stały się prowincjonalne obrzeża, zwłaszcza niezwykła przestrzeń ostatniej na świecie czynnej parowozowni w Wolsztynie.

Gatunkowo film nie jest więc ani tradycyjnym dokumentem, ani tradycyjną fabułą, ani nawet filmem muzycznym, choć budową Podróż na Wschód przypomina piosenkę. Rolę zwrotek pełnią tu przygody kolejarzy, które przeplatane są stałym refrenem - granymi przez zespół Armia utworami. Zaczerpnięte z różnych płyt kawałki zmieniają cel wyprawy - zamiast na tytułowy Wschód zabierają widzów w sentymentalną podróż po twórczości zespołu, w której towarzyszą im między innymi członkowie kabaretu Mumio.

Tomasz Budzyński:

Generalnie uważam się za malarza, myślę obrazami. Tak samo powstawał ten film. Najpierw był obraz: lokomotywa, która jedzie. Potem powstała cała reszta. Lubię kino Herzoga, według mnie to filmy o przyrodzie. Przecież Kinsky to zwierzę. Jest elementem dżungli, bardziej tygrysem niż człowiekiem. Dlatego cieszę się, że też mam w swoim filmie aktora, którego twarz mówi więcej niż słowa. (...)

Zawsze marzyłem, żeby nakręcić film, ale wydawało mi się, że jest to przedsięwzięcie niebywale kosztowne. Że trzeba mieć niesamowitą ekipę, mnóstwo ludzi, którzy się na wszystkim znają. Więc gdy nadarzyła się okazja, skorzystałem z niej. Narodowe Centrum Kultury zaproponowało nam zrobienie filmu z okazji 25-lecia zespołu Armia. Miał to być m/film.dokumentalny, natomiast to co powstało, to nie jest dokument. Nakręciłem inny film, niż wszyscy się spodziewali. Generalnie jest to film muzyczny, bo gra w nim zespół Armia, a jego członkowie grają samych siebie.”

„Gazeta na horyzoncie”, 24.07.2012

"Tam się dzieją straszne i tajemnicze rzeczy. Jeśli ktoś zna twórczość Stefana Grabińskiego, to wie, że to jest taki nasz polski Edgar Allan Poe. Nie będę zdradzał wszystkiego, ale dzieją się tam niesamowite historie. (...) Cała muzyka jest na żywo. To trochę wersje unplugged, ale są to prawdziwe występy. Nic nie jest dogrywane, żadne granie nie jest udawane. Tak jak w filmie Niebo nad Berlinem, gdzie pokazany jest prawdziwy koncert Nicka Cave'a, tak tutaj jest nasze. (...) Gramy utwory z różnych czasów, bo pretekstem do kręcenia było 25-lecie istnienia zespołu Armia, więc jest przekrojowo. Muzyki w tym filmie jest dużo, ale nie jest to film muzyczny. Myślę, że fani zespołu Armia, którzy już teraz są dorośli, dużo tam będą mieli do obejrzenia i posłuchania".

Tomasz Budzyński: Zdefraudowałem pieniądze i zrobiłem film fabularny!

« starsza nowsza » lista
Varia
Klub Krytyków Forum NHCiekawostki z przestrzeni NHXX Konkurs o Nagrodę im. Krzysztofa Mętraka
do góry
pełna wersja strony