Roman Gutek: "Właśnie szukam mieszkania [we Wrocławiu] (...) jak sytuacja się ustabilizuje i okaże się - w co wierzę - że Helios Nowe Horyzonty ma sens, pomyślimy o prawdziwej przeprowadzce. Tymczasem razem ze mną przenosi się część zespołu Stowarzyszenia Nowe Horyzonty, żeby pracować dla kina i dla festiwalu.

(...) codzienna praca stanie się dla mnie podstawą - niewykluczone, że na jej rzecz zmniejszymy nieco skalę festiwalu. To nie jest tak, że nie mam obaw. Ale mam też doświadczenie - kiedy dwadzieścia lat temu wydzierżawiłem warszawski Muranów, to było marginalne, zaniedbane kino, kierowane przez państwową instytucję, która nie miała pieniędzy na inwestycje. Pomógł nam ówczesny Komitet Kinematografii, wzięliśmy kredyty, wyremontowaliśmy ten obiekt. Spędziłem w nim pięć lat. Znam specyfikę pracy w kinie, wiem, jak powinny wyglądać relacje z widzami. To nie jest dla mnie zupełnie nowa sytuacja. Sprzyja mi też świadomość, że Wrocław ten najlepszy czas, także dla kultury, ma jeszcze przed sobą. To fajne, dynamiczne miasto i chciałbym coś dla niego zrobić. W Warszawie już swoje zrobiłem, to tu czekają mnie wyzwania."

Rozmowa Magdy Piekarskiej z Romanem Gutkiem o Heliosie Nowe Horyzonty ("Gazeta Wyborcza Wrocław")