W dzisiejszym numerze tygodnika "Newsweek" Ola Salwa i Małgorzata Sadowska publikują "Niepraktyczny słownik dziwnego kina", inspirowany nowohoryzontowym programem. Wśród haseł znajdziemy najczęściej pojawiające się w kontekście festiwalu słowa, takie jak: minimalizm, czas, droga, tabu, Azja, labirynt, czy kamp, pustkowie i modne ostatnio slow cinema, nie zabrakło nazwisk nowohoryzontowych twórców, m.in.: Lisandro Alonso, Jamesa Benninga, Bruno Dumonta, Nuri Bilge Ceylana, Carlosa Reygadasa i Ulricha Seidla, niektóre z nich autorki tekstu dla wprawy powtarzają jak mantrę [Apiczapong Werasetakul...]. Zauważają, że Nowe Horyzonty odkrywają też wyjątkowo odporne na "nowohoryzontowość" polskie kino:
"POLSKIE KINO: Kinematografia wyjątkowo odporna na eksperymenty. Jak dotąd doczekaliśmy się kilku nowohoryzontowych filmów: Wydalonego Adama Sikory, Sekretu Przemysława Wojcieszka, W sypialni Tomasza Wasilewskiego, Z daleka widok jest piękny Wilhelma i Anki Sasnal, Lasu Piotra Dumały. Prawdziwa polska awangarda już była, czego dowodem retrospektywy Witolda Giersza, Daniela Szczechury czy Andrzeja Żuławskiego (to od przeglądu Najważniejsze to kochać w 2008 roku zaczął się comeback reżysera)."
Polecamy!