Zakończył się jeden z najważniejszych festiwali w Argentynie - BAFICI (10-21.04.2013). La Paz Santiago Lozy okazał się najlepszym filmem w konkursie argentyńskim, nagrodzonym także przez argentyńskich krytyków. Loza - dramaturg i reżyser - był jednym z twórców, których twórczość umieściliśmy w kręgu "nowego kina argentyńskiego", prezentowanego podczas 6. NH, oglądaliśmy wtedy jego Cztery bose kobiety ( Cuatro mujeres descalzas, 2005). Loza jest laureatem wielu nagród m.in. Złotego Tygrysa na festiwalu w Rotterdamie za swój melancholijny, minimalistyczny debiut Extraño (2003) z Julio Chávezem, gwiazdą argentyńskiego kina i teatru. Chávez zagrał w nim milczącego czterdziestoletniego chirurga, który nagle rezygnuje z zawodu i włóczy się bez celu w ciągłym zamyśleniu, bezdomny i złamany nie wiadomo z jakiego powodu, na swojej drodze spotyka młodą, samotną, ciężarną kobietę. W 2010 nakręcił prezentowany na międzynarodowych festiwalach Los labios (Usta). La Paz, premierowo pokazany w tegorocznej berlińskiej sekcji Forum, opowiada o chłopaku, który układa sobie życie po długim leczeniu w szpitalu psychiatrycznym.

Podczas BAFICI Raúl Perrone otrzymał tytuł najlepszego argentyńskiego reżysera za film P3ND3J05. Specjalne wyróżnienie jury przyznało filmowi El loro y el cisne (The Parrot and the Swan) Alejo Moguillansky’ego (w 2006 roku oglądaliśmy jego debiut La prisionera). W konkursie międzynarodowym specjalne wyróżnienie jury otrzymał film Leones Jazmín López, tytuł najlepszego filmu - Berberian Sound Studio Petera Stricklanda.