Na zakończonym właśnie festiwalu dokumentów IDFA w Amsterdamie główną nagrodę dla najlepszego pełnometrażowego dokumentu - VPRO IDFA Award - otrzymał niemiecki film Song from the Forest w reżyserii Michaela Oberta. To historia Amerykanina - muzykologa, kolekcjonera muzyki Pigmejów Bayaka, starego przyjaciela Jima Jarmuscha - Louisa Sarno, który po 25 latach życia w środku afrykańskiej dżungli zabiera syna w podróż do Ameryki.

songfromtheforest.com

"Usłyszał kiedyś w radiu niezwykły śpiew. I pojechał go odnaleźć, kilkanaście tysięcy kilometrów do serca Konga, u Pigmejów Bayaka. Co więcej - został tam i od ćwierćwiecza żyje razem z nimi w dżungli. Przez ten czas nagrał blisko 1000 godzin muzyki, realizując utopię antropologów czy etnomuzykologów. To właśnie o nim opowiada pisarz-podróżnik Michael Obert w swojej debiutanckiej Song from the Forest, która wygrała konkurs pełnometrażowych dokumentów na 26. edycji amsterdamskiego festiwalu IDFA. A konkretnie o podróży, jaką Sarno obiecał swojemu nastoletniemu synowi, żeby pokazać mu, skąd przybył. W serii niekiedy śmiesznych, niekiedy nostalgicznych scenek obserwujemy jego spotkania z bratem finansistą czy kumplem Jarmuschem. Onieśmielenie i zaciekawienie młodego Pigmeja nieznanym mu światem kontrastuje z wyobcowaniem i nostalgią jego ojca, komentującego z offu to zderzenie cywilizacji. Nie można wejść dwa razy do tej samej rzeki, tym bardziej, jeśli się ją tak dawno i gwałtownie porzuciło."

Jan Topolski relacjonuje festiwal (stopklatka.pl)