Wczoraj wieczorem w Rotterdamie przyznano trzy równorzędne nagrody dla filmów krótkometrażowych (Canon Tiger Awards for Short Films):
Nagrodzeni filmowcy otrzymali po 3000 euro i kamery wideo Canona.
W konkursie wzięły udział 24 filmy, oceniane przez jury w składzie: Mati Diop (reżyserka i aktorka z Paryża), Bart Rutten (historyk sztuki i kurator z Stedelijk Museum w Amsterdamie) i Mika Taanila (artysta wizualny z Helsinek).
Wyspa (La isla), najnowszy film Katarzyny Klimkiewicz (Hanoi-Warszawa, Zaślepiona) i Domingi Sotomayor (Od czwartku do niedzieli), inspirowany wierszem Wisławy Szymborskiej Wypadek drogowy, opowiada historię rodziny, która spotyka się w domu na wyspie Chiloe, wspomina chwile spędzone razem i prowadzi rozmowy o utraconym czasie.
La isla to projekt rozwijany w ramach DOX:LAB kopenhaskiego festiwalu CPH:DOX, łączący filmowców z rożnych krajów i kontynentów. W 2013 roku brało w nim udział 22 reżyserów z całego świata. Zdjęcia odbyły się w kwietniu 2013 roku na wyspie Chiloe. Film wyprodukowała międzynarodowa chilijsko-polska ekipa, autorem zdjęć jest Inti Briones (Najsamotniejsza z planet).
Zarówno Klimkiewicz, jak i Sotomayor zdobyły wiele nagród za swoje poprzednie filmy. Dominga Sotomayor wygrała m.in. festiwal w Rotterdamie i MFF T-Mobile Nowe Horyzonty w 2012 roku swoim debiutanckim filmem Od czwartku do niedzieli. Katarzyna Klimkiewicz zdobyła Europejską Nagrodę Filmową w 2010 roku za swój film krótkometrażowy Hanoi-Warszawa, a jej wyprodukowany w Anglii debiut fabularny, Zaślepiona (Flying Blind), miał premierę na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Edynburgu i wygrał Wielkiego Jantara za najlepszy film na Festiwalu Debiutów w Koszalinie w 2013 roku.
Reżyserki o filmie:
Dominga Sotomayor: Chciałam pokazać złożoność relacji rodzinnych. Zawsze interesowały mnie codzienne, zwykłe sytuacje, widziane jednak z boku, z dystansu, który rodzi pewien rodzaj dyskomfortu. Ciekawi mnie jak coś zwykłego, może równocześnie wydawać się dziwne.
Katarzyna Klimkiewicz: Ten film to dla mnie eksperyment: pokazujemy świat nie z perspektywy człowieka, ale z perspektywy wyspy, która żyje własnym życiem. Chciałam uchwycić pewien stan niepokoju, poczucia zagrożenia i bezsilności wobec czegoś czego nie da się nazwać.