Ciekawostki z przestrzeni NH

« starsza nowsza » lista
11 lutego 2015
Po premierze Ciała Małgorzaty Szumowskiej na Berlinale

Najnowszy film Małgorzaty Szumowskiej Ciało / Body został pokazany w konkursie głównym Berlinale (5 - 15 lutego 2015).

Krytycy podsumowują:

"Kameralną historię zaproponowała w swym najnowszym filmie Body / Ciało Małgorzata Szumowska. Konfrontuje ona na ekranie dwie, a właściwie trzy samotności - starego prokuratora, który po śmierci żony nie może się porozumieć z anorektyczną córką i psychoterapeutki mieszkającej z wielkim psem w okropnym warszawskim wieżowcu. Bardzo dobrze zagrany przez Janusza Gajosa i Maję Ostaszewską, pewną ręką zrobiony film Szumowskiej wydał mi się jednak - w przeciwieństwie do oszczędnej opowieści Haigha [45 lat] - nazbyt „lajfstajlowy”. Autorka wrzuca do niego i anoreksję, i psychoterapię, i wywoływanie duchów, i new age, i nawiązania do Kieślowskiego (to się wciąż na Zachodzie podoba), czyni aluzje do zabójstwa Beksińskiego, zakazu aborcji, a nawet „zakazu pedałowania”, miksuje wszystko bardzo zręcznie, zaprawia humorem i czułą obserwacją starczego ciała. Lecz w otchłanie samotności swoich bohaterów nie ma odwagi spojrzeć, więc film jest naskórkowy, wzruszający jak dobrze napisany reportaż dla kolorowego magazynu, ale nie poruszający." (Bartosz Żurawiecki, alekinoplus.pl)

"W dyskurs, co jest prawdziwe, do czego służy wiara i jakie są tego konsekwencje, doskonale wpisuje się Ciało / Body Małgorzaty Szumowskiej. Najwybitniejsze dokonanie polskiej reżyserki, która jak mało kto potrafi obnażać niepewność i słabość rzeczy pozornie oczywistych. Jej film jest ironicznym spojrzeniem na paradoksy życia i zachowania ludzi, którzy muszą się zmierzyć z tajemnicą śmierci. Szumowska fenomenalnie operuje lękami bohaterów, poddaje w wątpliwość ich wiarę, zestawiając z faktami, które trudno racjonalnie wytłumaczyć." (Janusz Wróblewski, "Polityka")

"W Ciało / Body Małgorzaty Szumowskiej też jest ta "nawiedzona", czyli Anna (Maja Ostaszewska), która wierzy w duchy, kontaktuje się ze zmarłymi, przekazuje żywym wiadomości z innej rzeczywistości. W jej świat - nieważne, czy to świat głębokiej wiary czy urojeń - wkręca się nawet racjonalny do bólu prokurator (Janusz Gajos). Bo i on przecież ze śmiercią żony kilka lat wcześniej nie może sobie poradzić, bo i on nie umie jej zaakceptować. Filmowy wdowiec nie musi wierzyć w zbawienie, nie musi wierzyć w duchy. A jednak chciałby dostać sygnał, że "tam coś jest". Zbuntować się wobec skandalu uporczywej nieobecności. Najpierw jednak będzie musiał zejść na ziemię, spojrzeć w oczy swojej córce (Justyna Suwała). I tu tę tajemnicę znaleźć." (Paweł t. Felis, "Gazeta Wyborcza")

"Film po premierze dostał długie oklaski. Jednak pierwsze recenzje są raczej wyważone, bez entuzjazmu, ale też bez miażdżącej krytyki. Większość krytyków dostrzegła w filmie aluzje do kina Kieślowskiego i docenia dialog Szumowskiej z twórcą „Niebieskiegio”. W branżowym piśmie „Screen International”, który ma tu swoje specjalne festiwalowe wydanie, międzynarodowa grupa krytyków oceniła film na 2.3, gdzie 2 oznacz średni, a trzy dobry. W tym zestawieniu Szumowska dostała wyższe oceny, niż jej konkurenci: Terrence Malick czy Werner Herzog. Na razie w tym rankingu wygrywa „45 Years” w reżyserii Andrew Haigh'a. Pismo „Screen International” w swojej recenzji podkreśla, ze to niespodziewany, odświeżający zwrot w kinie Szumowskiej, w kierunku czarnej komedii. Z kolei dziennikarz pisma „The Hollywood Reporter” nazywa film Szumowskiej mianem „dramedy”, czyli połączenia dramatu i komedii. Uważa, że jest lżejszy w tonie niż jej poprzednie dwa („Sponsoring” i „W imię...”), konkluduje jednak, że będzie głównie pokazywany na festiwalach i w kinach europejskich. Chwali grę aktorską Justyny Suwały w roli Olgi." (kultura.newsweek.pl)

"Szumowska ujawniła, że pytana jest przez zagranicznych dziennikarzy, czy film jest przykładem polskiego czarnego humoru. Jak zaznaczyła, widzowie w Polsce określają go raczej jako tragedię, jako smutny film o umieraniu. "Nie wiem, co o tym myśleć" - przyznała. "Jestem trochę zdezorientowana - dla jednych film jest komiczny, a dla innych nie" - powiedziała reżyserka. Pytana o relacje między ciałem a duszą, Szumowska podkreśliła, że jest zwolenniczką równowagi tych dwóch czynników. Zaniedbywanie ciała, jak w chrześcijaństwie, nie prowadzi do niczego dobrego - dodała. W życiu nie ma jednak równowagi, dzięki czemu mamy o czym kręcić filmy - powiedziała." (wyborcza.pl)

"Wielkim atutem „Ciała" są znakomici aktorzy. Świetne kreacje tworzą Janusz Gajos, Maja Ostaszewska i Justyna Suwała. - Bardzo lubię łączyć aktorów profesjonalnych z amatorami - mówiła Szumowska. - Janusz Gajos czy Maja Ostaszewska są wybitnymi, bardzo doświadczonymi aktorami, którzy potrafią też iść za swoją intuicją. Justynę znaleźliśmy na Facebooku. Myślę, że ona jest przed kamerą ogromnie naturalna. Podobnie jak inne dziewczyny, które zagrały w ciele, w scenach zajęć terapeutycznych. Młode aktorki nie byłyby w tych rolach tak wiarygodne jak one.

- Zagrałam kogoś zupełnie różnego ode mnie - powiedziała na berlińskiej konferencji prasowej Ostaszewska. - Zmieniłam w sobie wszystko: wygląd, mimikę, gesty, sposób chodzenia. Obcięłam włosy, przybrałam na wadze, grałam bez żadnego make-upu, ubrana w niegustowne spódnice. Moja bohaterka nie dba o siebie, stracił całą swoją kobiecość. Musiałam być przekonująca, a jednocześnie nijaka, niemal transparentna." ("Rzeczpospolita")

o filmie opowiadają twórcy (wideo, portalfilmowy.pl)

więcej o filmie

« starsza nowsza » lista
Varia
Klub Krytyków Forum NHCiekawostki z przestrzeni NHXX Konkurs o Nagrodę im. Krzysztofa Mętraka
do góry
pełna wersja strony