en
Krew reż. Pippo DelbonoKrew reż. Pippo Delbono
Ciekawostki z przestrzeni NH
12 lipca 2016

Złota Dziesiątka Romana Gutka

Roman Gutek, dyrektor MFF T-Mobile Nowe Horyzonty, poleca tytuły z programu:

(nie uwzględniłem w tym zestawieniu filmów z konkursów, żeby żadnego nie faworyzować, kolejność tytułów przypadkowa)

Sieranevada, reż. Cristi Puiu, Rumunia, Francja, Bośnia i Hercegowina, Chorwacja, Macedonia

To realistyczne kino o rodzinie i społeczeństwie wyzbytym prawdziwych więzi. Swoją metodę pracy (szczególny sposób filmowania, brak muzyki, oszczędna scenografia) reżyser doprowadził do mistrzostwa.

Kołysanka do bolesnej tajemnicy, reż. Lav Diaz, Filipiny, Singapur

Ośmiogodzinny, czarno - biały Lav Diaz!!! Pierwotne, rytualne doświadczanie kina.

Góra, reż. Yaelle Kayam, Izrael, Dania

Film Yaelle Kayam to subtelny i cichy, ale niezwykle sugestywny dramat. Samotność, izolacja, tęsknota, uwięzienie w religii - wszystko to wnikliwie wygrane w przejrzystych, oszczędnych obrazach na tle jasnozłocistego pejzażu cmentarza - podpisuje się pod słowami Karoliny Kosińskiej o tym filmie.

Rodzina, reż. Liu Shumin, Chiny, Australia

Reżyser świadomie nawiązuje do stylu japońskiego mistrza Yasujirô Ozu, a szczególnie jego arcydzieła - Tokijska opowieść. Autor portretuje codzienność swoich bohaterów w długich, statycznych ujęciach. Kino kontemplacji.

Serce psa, reż. Laurie Anderson, USA

Autorką Serca psa jest awangardowa artystka, piosenkarka i kompozytorka Laurie Anderson. To rodzaj eseju: niby o psie, ale guzik prawda. Laurie dzieli się z widzami najbardziej intymnymi przeżyciami. Płyty z jej muzyką leżą u mnie na biurku, słucham ich często. Może dlatego oglądanie Serca psa było dla mnie niczym osobiste spotkanie z kimś, kogo znam? Poruszył mnie ten skromny film, tak fajnie poruszył. Na festiwalu w Wenecji widziałem dwa razy.

W pionie, reż. Alain Guiraudie, Francja

W pionie Alaina Guiraudie, reżysera Nieznajomego nad jeziorem, był chyba najbardziej radykalnym filmem tegorocznego Cannes. Został pokazany w konkursie jako pierwszy. I choć czekałem, że znajdę coś jeszcze, nie zobaczyłem już na festiwalu nic ciekawszego.

Anielskie rozmowy, reż. Derek Jarman, Wielka Brytania

Jeden z najbardziej wysmakowanych, ale i wymagających filmów Jarmana.

Cień Chamissa, reż. Urlike Ottinger Niemcy, Austria, Szwajcaria
(część 1, część 2, część 3)

Cień Chamissa jest filmowym zapisem podróży reżyserki z Alaski, poprzez Czukotkę, do Kamczatki. Na ten swoisty dziennik składają się zdjęcia natury, zdjęcia napotkanych po drodze obiektów oraz rejestracje spotkań z ludźmi, którzy mówią o swoim życiu, przeszłości i teraźniejszości. Film jest medytacją na temat przemijania, cykli życia, natury i kultury. Dawno nie odczuwałem w kinie takiej przyjemności obcowania z materią i kinowym czasem. Zachęcam do rezygnacji z czterech innych tytułów na rzecz tego filmu.

River of Fundament, reż. Matthew Barney, USA

Dzieło jednego z najbardziej oryginalnych współczesnych artystów wizualnych, twórcy głośnego cyklu Cremaster. Monumentalna (6 godzin, 3 akty, 2 antrakty!) opera opowiedziana językiem filmu. Opowieść o świecie według skrajnie narcystycznej i osobistej wizji Matthew Barneya.

film Krew, spektakl Orchidee oraz reszta z retrospektywy Pippo Delbono

Osoba, filmy i spektakle włoskiego artysty Pippo Delbono będą odkryciem tegorocznego festiwalu. Filmy to osobiste eseje. Filmy i spektakle bardzo się przenikają. On sam jest wszechobecnym demiurgiem. Koniecznie.

starsza lista nowsza