en
A. Patanowska, Myszy i ludzie, fot. A. KielanA. Patanowska, Myszy i ludzie, fot. A. Kielan

Myszy i ludzie

wystawa Alicji Patanowskiej

22 – 31 lipca 2016, godz. 12.00 – 22.00

galeria SiC! BWA Wrocław

pl. Kościuszki 9/10

kuratorka: Joanna Kobyłt

identyfikacja wizualna wystawy: Hubert Kielan

współpraca: Muzeum Przyrodnicze Uniwersytetu Wrocławskiego, Muzeum Przyrodnicze Uniwersytetu Przyrodniczego, Kristoff Porcelain

Wystawa Alicji Patanowskiej to wypowiedź na temat współczesnego chaosu konsumpcji. Najnowsza wystawa artystkinie jest tradycyjną prezentacją wcześniej wykonanych prac, ale teatralną, a wręcz niemalże filmową, aranżacją poruszającą wątki związane z relacjami między człowiekiem a innymi istotami żywymi. Podczas trwania 16. MFF T-Mobile Nowe Horyzonty ekspozycja wystawy będzie się zmieniać, a na nowo zaaranżowana scenografie - martwe natury będą odwoływać się do nowych sensów narosłych wokół wystawy.

Do stworzenia wystawy Alicja Patanowska wykorzystuje odpady produkcyjne powstałe na skutek działalności człowieka. Instalacja, którą zobaczymy na wystawie Myszy i ludzie, została wykonana ze zużytej porcelany - odrzutu z fabrycznych taśm oraz poddanych taksydermii zwłok zwierząt (ofiar ruchu ulicznego, laboratoryjnych eksperymentów lub ludzkiej lekkomyślności). Zobaczymy także zaaranżowane martwe natury, które tworzą muzealne eksponaty, resztki pożywienia, owoce, czaszki i inne bogate w wanitatywną symbolikę rekwizyty. Rzeźby tworzące całe kompozycje niepozbawione są dwuznaczności - z jednej strony zachwycają kunsztem i starannym wykonaniem, a z drugiej strony stanowią gorzki i przerażający komentarz do powszechnej, antropocentrycznej postawy wyznaczającej warunki współczesnej ekonomii, tworzącej narrację historyczną opartą o jedynie ludzką perspektywę. Całość dopełnią prace wideo, symboliczne kadry, które artystka wycięła z codziennego życia. To, co inspiruje Patanowską, to uderzający kontrast między metafizycznością a codziennością. Obrazy, po które sięga, wydają się nam znajome, są jednak od nas bardzo skutecznie izolowane lub giną w natłoku wszechobecnej nadprodukcji. Artystka wyławia je, patrząc przez okno, czy pokonując polskie drogi - mówi kuratorka wystawy Joanna Kobyłt.

Inspiracją do działań Patanowskiej jest XVI i XVII-wieczne malarstwo niderlandzkie. Martwe natury mistrzów holenderskich i malarstwo Hieronima Boscha wytyczają kilka ważnych punktów dla narracji wystawy. Martwe natury - wzorowane na vanitas - w tym wypadku nie tyle odwołują się do marności ludzkiego życia, jego kruchości czy przemijalności, co konsekwencji, jakie pozostawia po sobie byt człowieka na ziemi. Ważnym wątkiem, po który sięga artystka, jest droga. Wędrowiec - obraz Hieronima Boscha i postać z poematu Jorga Schana - nomadyczny włóczęga, prawdziwy homo sacer nowożytnego świata, mówi na kartach poematu: Nikt - oto moje imię, dźwigam przekleństwo występków Każdego. Podobną rolę w religii pełniła figura przysłowiowego diabła, strąconego na ziemię z niebios Lucyfera.Ważnym dla wystawy jest także film Gusta Van den Berghe Lucyfer, czerpiący z podobnych motywów co Patanowska. Tytułowy Lucyfer w pierwszych scenach filmu mówi: Jestem ścieżką, jestem zniszczeniem. Patanowska nawiązuje do tego cytatu, próbując zwrócić uwagę na pokłosie, jakie pozostawia za sobą Antropocen - aktualna epoka geologiczna zdominowana działalnością człowieka. To, co charakteryzuje ludzkość, czyli tak zwaną "koronę stworzenia", to pewien rodzaj narcyzmu. Alicja Patanowska, znana ze swojej potrzeby zaangażowania widza, tym razem w symboliczny sposób używa lustra - antropologicznego artefaktu, kojarzącego się jednoznacznie z greckim mitem. Moralizatorski ton wypowiedzi Patanowskiej to artystyczna maniera, zaczerpnięta właśnie z tradycji niderlandzkiej.

W trakcie trwania 16. MFF T-Mobile Nowe Horyzonty w ramach Sceny Artystycznej ekspozycja wystawy zostanie kilkakrotnie zmieniona, prezentując nowe sensy narosłe wokół ułożonych, scenograficznych martwych natur. Artystka przygotowała set specjalnie z myślą o Nowych Horyzontach, dając możliwość odczytania festiwalowej publiczności wielowątkowej narracji wystawy oraz nowych przemyśleń i tropów, na które wpadła Alicja Patanowska tworząc wystawę. Do tego celu użyte zostaną eksponaty muzealne, kompozycje florystyczne i inne tożsame dla filmowych zabiegów artystycznych działania.

Przy tworzeniu wystawy nie ucierpiało żadne zwierzę.