en
fot. Anna Jochymekfot. Anna Jochymek
Aktualności
01 sierpnia 2013

Roman Gutek zdradza plany na przyszły rok

Dyrektor MFF T-Mobile Nowe Horyzonty, Roman Gutek w rozmowie z gazetą festiwalową mówił o swoich planach na przyszły rok:

"Na początku istnienia festiwalu wypracowaliśmy jego strukturę, która moim zdaniem sprawdza się i nie ma potrzeby robienia większych zmian. W przyszłym roku nieznacznie zmniejszymy liczbę retrospektyw i tytułów. Jeden widz może przecież zobaczyć nie więcej niż 50 tytułów. Struktura seansów może się zmienić, kiedy w 2015 roku zostanie oddane do użytku Narodowe Forum Muzyki z salą na 1800 miejsc. Będą się w niej odbywały seanse otwarcia i zamknięcia, na które zawsze brakuje miejsc. Także codziennie jeden seans wieczorny. Myślimy nad zwiększeniem liczby wydarzeń specjalnych, związanych ze sztukami wizualnymi, jak choćby tegoroczna wystawa „Midnight Show” w BWA, będąca bardzo ciekawym dyskursem z kinem. Nie da się jednak oddzielić festiwalu od naszej całorocznej działalności w kinie. Praca związana z jego funkcjonowaniem to zadanie najistotniejsze. Chcemy je rozwijać, dostosować sale do organizowania w nich koncertów, spektakli. Nareszcie we Wrocławiu pokazywane są premierowo wszystkie wchodzące na polskie ekrany tytuły. Ważne są programy upowszechniania wiedzy o kinie. Kilka tysięcy dzieci i młodzieży uczestniczy w Nowych Horyzontach Edukacji Filmowej. Studenci biorą udział w Akademii Polskiego Filmu oraz Akademii Filmowej (kino światowe). Dzięki nam tutejsza oferta kulturalna jest bogatsza. Przez ostatnie dziesięć lat we Wrocławiu nie było dobrego kina studyjnego, więc publiczność chłonie takie wydarzenia i chce ich więcej. Kino Nowe Horyzonty to również ważny punkt w programie Europejskiej Stolicy Kultury Wrocław 2016. 

W zeszłym roku pojawiły się informacje, że widzowie mogą spodziewać się przeglądu kina tajlandzkiego. Czy możemy oczekiwać go w przyszłym roku?

– Nie wiemy jeszcze, czy będzie to Tajlandia, czy Azja Południowo-Wschodnia. Z pewnością mogę potwierdzić retrospektywę Apichatponga Weerasethakula właśnie z Tajlandii. Myślimy też o retrospektywie Francuza Philippe’a Garrela oraz Freda Kelemena – mało znanego, ale genialnego twórcy z Niemiec, operatora Beli Tarra. W przyszłym roku będą także konkursy dla lokalnych twórców filmowych i artystów wizualnych."

Rozmowa z Romanem Gutkiem: Nasze kino

starsza lista nowsza