Gazeta Festiwalowa "Na horyzoncie" nr 5
27 lipca 2015
(Pod)szepty i krzyki - Duke of Burgundy. Reguły pożądania
Bartosz Czartoryski
Dziennik Gazeta Prawna
Kluczem do filmu "Duke of Burgundy. Reguły pożądania" Petera Stricklanda mogą być nazwiska Jesusa Franco i naszego równie nieocenionego, co niedocenionego Waleriana Borowczyka.
Brytyjski reżyser soczewkę kamery powlekł muślinem, nadając fotografii specyficzną fakturę kojarzoną z kinem erotyzującym.
Starannie dobrał pastelowe barwy i sensualną muzykę. O pieczołowitości tej stylizacji świadczy fakt, że w czołówce pojawiają się nawet nazwiska osób odpowiedzialnych za bieliznę i perfumy. A to, że na ekranie nie pokazano nawet rąbka kobiecej piersi, tylko podkreśla subtelną i wysmakowaną perwersyjność filmu.
Not. AZ
KNH 1, dziś, 21:45
KNH 1, 29 lipca, 15:45
KNH 2, 30 lipca, 12:45